Poprawia się stan głodzonej trzylatki
Dziewczynkę do szpitala rodzice przywieźli w niedzielę. Ważyła zaledwie 8 kg, a powinna – 18 kg. Do lecznicy trafiła, kiedy całkowicie przestała jeść i był z nią utrudniony kontakt – mówiła rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej prokurator Ewa Antonowicz.
Rodzice trzylatki zostali zatrzymani i przesłuchani.
"Usłyszeli zarzuty stworzenia choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej spowodowanej przez niewłaściwe żywienie dziecka" – powiedziała Antonowicz.
Nie przyznali się do winy. Wyjaśniali, że dziecko od jakiegoś czasu było apatyczne i nie chciało jeść. Mówili, że dziewczynka spała w dzień, a nie w nocy, wtedy miała też jeść. Grozi im kara od 3 lat do 20 lat więzienia.
Ze wstępnej opinii biegłego medycyny sądowej wynika, że dziecko było skrajnie niedożywione i ma zaburzenia w rozwoju fizycznym i intelektualnym.
"Miała wyziębione kończyny i obrzęki nóg" – podała Antonowicz. Taki stan zagrażał życiu dziecka.
"Stanowi to ciężki uszczerbek na zdrowiu" – powiedziała prokurator. Biegły ocenił, że do takiego stanu doprowadziło skrajne niedożywienie dziecka.
Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o areszt dla rodziców dziewczynki. (PAP)
pij/ joz/